kursy tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny tekst alternatywny
kursy

Z ekspresami i na własnej – w skałach i w górach

kategoria:Aktualności
dodał:jczech

Z ekspresami i na własnej – w skałach i w górach

Tegoroczny letni sezon wspinaczkowy 16-letni Jacek Czech(Szkoła Wspinaczkowa „W SKALE”, KS Kandahar Katowice) zaczął od mocnego uderzenia. W maju będąc uczestnikiem międzynarodowej unifikacji BMC w Cornwalii przeszedł w towarzystwie brytyjskich wspinaczy na własnej asekuracji kilkanaście dróg, w tym trzy o trudnościach E4 6a.

BMC w Cornwalii

W lipcu na rodzinnym tripie po Frankenjurze, Tarnie, Margalefie i Rodellarze Jacek poprowadził kilkadziesiąt dróg do 7c OS oraz trzy 8a w stylu RP.

Natomiast sierpień Jacek wraz z tatą Jackiem („W SKALE”, KW Katowice), podobnie jak w roku ubiegłym (odhaczenie na Wierchu Pod Fajki dróg Jutro na fajkach VII i Pojutrze na fajkachIX- oraz na Kościelcu drogi Byczkowski Sokala VII+) spędził na wspinaczce na własnej asekuracji w rejonie Hali Gąsienicowej . Najpierw tata z Adim (Adrian Kożbiał KW Katowice) przechodzą na Kościelcu w stylu OS drogę Kajki VI i prawego Wolfa VII-.


Wierch Pod Fajki


„Byczkowski Sokala” VII+

Kolejne wspinaczki dwóch Jacków odbywają już wspólnie. Najpierw syn w stylu OS prowadzi lewego Wolfa VIII. Następnie wspinają się na południowej ścianie Pańszczyckiej Turni.


Pańszczycka Turnia

Tata prowadzi tam (prawdopodobnie nową drogę) w najczystszym stylu OS, piękną Lewą Rysę VII+, a syn próbuje prawą. Niestety po dotarciu do 2/3 długości młody wycofuje się z powodu kruszyzny. Uciekając przed deszczem ze ściany Jacek prowadzi drogę Pod Fajki wprost OS w dużej kruszyźnie.


Na „Lewej Rysie” VII+

Następne wspólne wyjście prowadzi na Zachodnią Ścianę Kościelca. I tak Junior przechodzi Komin Świerza VI OS i nieco zapomnianą drogę Maćka Tertelisa i Wojtka Wenty W poszukiwaniu straconego czasu VIII+/IX- RP. Później atakujemy śliczną linię Czasu odnalezionego VIII- AF z chęcią przejścia czysto klasycznego. Niestety obaj dochodzimy czysto „tylko” do ostatniego metra trudności i odfruwamy. Droga na razie nie puściła klasycznie, ale rokuje na przyszłość. Jest piękna, trudna i niezdobyta, więc dlatego wabi i nęci. Mamy nadzieję, że za rok, może dwa zasłużymy na nią.

Jacek Czech („W SKALE”)